W celu renowacji swojej przyszłej głównej siedziby architekt i urbanista Rolf Bruggink, we współpracy z inżynierem specjalizującym się w recyklingu, wybrał konstrukcję samonośną, wykonaną wyłącznie z materiałów odzyskanych z sąsiedniego budynku. Umieszczony w centrum ogromnego i niepowtarzalnego salonu, ten moduł architektoniczny składa się z oddzielnej kuchni i toalety na parterze, ale także sypialni, prysznica oraz gabinetu z wanną na piętrze. Porządkuje przestrzeń odsłaniając oryginalne materiały budowlane.

Kiedy kupił w 2011 r. Dużo, w tym drewniane biura o powierzchni 200m 2i ceglany budynek, który niegdyś służył jako garaż i stajnia, zbudowany na tyłach XIX-wiecznego mieszczańskiego domu w Utrech w Holandii, projektant Rolf Bruggink nie ma innego pomysłu niż zburzyć mury pierwszego, aby osadzić się między murami drugiego. Ale kiedy zaczyna się rozbiórka, projektant nie może nadrobić tylu odpadów… Następnie decyduje się skorzystać z wyjątkowych talentów Nieka Wagemansa, inżyniera specjalizującego się w upcyklingu. Od tego czasu ukształtował się nowy projekt. Stary budynek zostanie wyremontowany wyłącznie z materiałów pochodzących z recyklingu ze słynnych biur, m.in. w celu stworzenia centralnej konstrukcji, która zorganizuje przestrzeń o wymiarach 15 na 7 metrów i 5,5 metra wysokości,przerywany przez 5 mistrzowskich belek nośnych.

Pozostawiony pusty z obu stron, aby móc docenić oryginalne usługi tego miejsca, duży pokój główny jest zatem zorganizowany tylko dzięki temu dużemu, rzeźbionemu boksowi, zawierającemu kuchnię, sypialnię, toalety, prysznic, wannę i biuro. . Mistrzowskie osiągnięcie, którego punktem wyjścia była budowa dwóch ścian z wielu odzyskanych z biurowca kaloryferów, ale resztę zorganizowano tak, jak znalazł Niek Wagemans. Tak więc w domu znajduje się teraz ścianka działowa z litego drewna wykonana z drewnianej ramy dachu biura. Z belek starej podłogi zbudowano również podłogę z litego drewna.

Jeśli chodzi o dekorację, Rolf Bruggink zdecydował się na uproszczony styl z tendencją do artyzmu. Rzeczywiście, wszystkie meble zostały zaprojektowane przez renomowanych holenderskich projektantów lub zostały stworzone z materiałów ponownie użytych, tak jak „Rocking Chair” Dirka van der Kooij jest produkowany z używanych płyt CD. lub „Small Case”, gablota wykonana przez Nieka Wagemansa ze starych ram okiennych z rozebranego biurowca.


Zapisz Zapisz
Zapisz Zapisz