Dom wiejski na belgijskiej wsi

Anonim

Na terenie zamku Huldenberg mieszka prawie cała rodzina Thierry i Katia de Limburg Stirum. Całkowicie odrestaurowana stara fabryka papieru, przemianowana na ParK 7, stała się słodkim miejscem otwartym dla ogółu społeczeństwa.

Domena Huldenberg to urok ciszy i spokoju mniej niż 20 kilometrów od Brukseli. Tam, gdzie płynie rzeka, życie nabiera równie przyjemnego rytmu. Dom położony jest w pobliżu rzeki i ma ciągłą długość. Na piętrze sypialnie i łazienki; na parterze, za wykuszami, pokój dzienny, jadalnia i kuchnia. Dusza tego miejsca . Autentyczna elegancja, wyrafinowane wyrafinowanie, równowaga między naturą zewnętrzną a materiałami wewnętrznymi. Architekt zadbał o posiadanie bioruptorów (automatycznych przełączników prądu), aby uniknąć zanieczyszczenia magnetycznego w tym domu, dbając o dobre samopoczucie gości.Dekoracja ścienna naprzeciw wejścia jest reprodukcją zdjęcia opublikowanego w 1956 roku w Paris Match, wspomnienie spotkania Hélène d'Orléans z Edvardem de Limburg Stirum, rodzicami pana domu. Aby dostać się do sypialni, dwie kondygnacje schodów znajdują się naprzeciw siebie w odległości 15 metrów od siebie. Podwójne szklane balustrady i schody z jasnego drewna dyskretnie wtapiają się w przestrzeń. Otwarte na naturę , salony krzyżują się w rzędzie. W jadalni stoi ogromny drewniany stół, dziedzictwo zamku Wijnegem, należącego do rodziny Katii.Czarna kuchnia, stworzona przez projektanta Michela Pennemana, gra w karty współczesnej grafiki. Został wyprodukowany z paneli laminowanych. Blat wykonany jest z pRal © (akrylan solid surface). W całym domu podłogi pokryte są gładkim betonem. Dyskretne, przesuwne drzwi z drewna zebrano oddzielają jadalnię od salonu. Dom został wyremontowany w sposób niemal pasywny i bardzo ekologiczny. Żaden wąż nie przechodzi pod łóżka, a wszystkie pokoje są wyposażone w bioruptor, aby uniknąć szkodliwego dla zdrowia wpływu magnetycznego. Również w tym pomieszczeniu dużą wagę przywiązywano do instalacji kabli chroniących sen osób wrażliwych na fale elektromagnetyczne . Podczas gdy woda płynie pod prysznicem , przez okno można zobaczyć wodospad rzeki, który płynie dalej. Jedno z okien z salonu prowadzi na taras, na którym zbudowano kiosk z sauną, łaźnią turecką i prysznicem. Ogromne drewniane drzwi chronią prywatność tego miejsca. Z tej starej, XVIII-wiecznej papierni Katia stworzyła miejsce towarzyskie, czysty koncentrat dobrych wibracji, łączący dla tego, co najlepsze i dla śmiechu, urok z nowoczesnością.

Siedem to magiczna liczba i to dobrze, bo tutaj, w Park 7, wszystko jest tak, począwszy od gospodyni, która wita nas tak, jakby przyjmowała prezenty. Dziesięć lat negocjacji i dwa lata pracy zajęło przekształcenie tego długiego, parterowego budynku pod sakwami w luksusowy klejnot. Położony pomiędzy starą papiernią z XVIII wieku, poświęconą dla rodziny, a starymi stodołami, dom wrócił do życia z pomocą architekta Laurence'a Vandera Elsta.

Współczesne meble zmieszane ze starymi elementami, jak dwie klatki żyrandoli z zamku, ożywiają jadalnię. „ Jestem przekonana, że stosowanie nietoksycznych, a nawet organicznych składników wpływa na dobre samopoczucie zwiedzających ” - dodaje z szerokim uśmiechem Katia z Limbur Stirum.