Położone niedaleko Rotterdamu wnętrze pełne pomysłów na życie w zwolnionym tempie. Ściany i wyblakłe drewno, cętkowane meble warsztatowe, cynkowa umywalka przekształcona w okap kuchenny Styl industrialny i recykling są na pierwszym miejscu, tworząc bardzo autentyczną harmonię w czterech rogach domu.
Marcel, miłośnik stylu industrialnego, znalazł ten dom niedaleko Rotterdamu dwadzieścia sześć lat temu. Po rozwodzie, dwa lata temu, postanowił wyremontować go od góry do dołu i dostosować do swoich upodobań. Ozdabia ściany boazerią, salony wypełnia warsztatowymi meblami znalezionymi na pchlich targach. Jednym słowem kształtuje surowe i męskie uniwersum, w którym patynowane powierzchnie i kolekcje o pięknym stylu życia i duchu retro (holenderski rower stary, vintage maszyna do pisania) tchnąć charakter i autentyczność w wystrój.Weranda: sielankowa oaza spokoju
Aby lepiej cieszyć się otaczającą go przyrodą, Marcel wyposażył również werandę, o której marzył od dawna. Rozciągnięta białą okładziną, oferuje zapierający dech w piersiach widok na ogród, kraty oplecione pnączami, klomby fushia. Udane połączenie między miejskim loftem a domem towarzyskim.