Po długiej karierze stylistki w Belgii Monique postanawia osiedlić się w Maroku, na południe od Agadiru. Zawsze z ołówkiem w dłoni rysuje swój dom w stylu lokalnych domów: podstawowy, bielony sześcian, dwupoziomowy, z zadaszonymi tarasami i centralnym dziedzińcem. Budynek położony jest na żyznej równinie trzy kilometry od morza, na skraju Parku Narodowego Souss-Massa.
„Kiedy przyjechałam do Maroka, naprawdę miałam wrażenie , że wracam do domu”, wyznaje Monique Hénon. To poczucie oczywistości tłumaczy się jej urodzeniem w Afryce, a dokładniej w Kongu, w czasach kolonii belgijskiej, gdzie mieszkała do 18. urodzin. Po wspaniałej karierze zawodowej stylisty w Belgii, opatrzność pozwoliła Monique osiedlić się w Maroku. Jego szczególne przywiązanie do tego kraju, jego zapachy, jego rytm i klimat nigdy nie ustały …
Drzwi wejściowe otwierają się na pierwszy dziedziniec osłonięty przez bugenwille. Ściany, ławka i duże donice pomalowano na biało, aby kontrastować z kraciastymi wzorami podłogi. Dzięki wyłożonym kafelkami podłogom, sofom, parasolom, rattanowym meblom, lampom i stołom, otwarte przestrzenie przypominają bardziej pokoje; „Są miejscem życia tak samo, jak sam dom” - podkreśla Monique. „Oczywiście marokański klimat sprawia, że codzienne życie jest łatwe i zrelaksowane”. Wewnątrz dominuje czerń i biel: białe ściany, monochromatyczne meble, naczynia, lampy, oprawione fotografie i dywaniki. Podwójne drzwi mają wstawione panele,pomalowane na czarno, a ściany w korytarzu i łazienkach wyłożone są na wysokości ramion biało-czarnymi geometrycznymi kafelkami.Wszystkie kondygnacje domu wyłożone są płytami betonowymi, podobnie jak w otwartej kuchni, wykonanymi przez rzemieślników z sąsiedniej wsi. W kuchni znajdują się białe szafki z czarnymi blatami, wykonane przez stolarzy. Właściciel znalazł duże aluminiowe tace w Marrakeszu. Podstawę, zawsze bardzo prostą, przemieniają jedynie przedmioty zaaranżowane przez Monique. Akcesoria poszukiwane na lokalnych targach łączy z przywiezionymi z Europy przedmiotami, takimi jak żelazne dzieło Marie Christophe i pleciona głowa byka z wikliny, a także ceramiczną zastawę stołową belgijskiego ceramika Pierre'a Culota.Jedynym wyjątkiem od tej reguły są plamy zieleni rozrzucone po całym domu. Ceramika na półkach, rośliny, kwiaty, podwójne drzwi i korytarz prowadzący do pomalowanej na miękko zielonej sypialni głównej oraz para foteli z kutego żelaza w ogrodzie, wspartych paskiem zielonych płytek . „Zieleń we wszystkich swoich odcieniach jest doskonałym uzupełnieniem czerni i bieli” - dodaje nasz słynny stylista! W salonie trójka kolorów pozostaje identyczna z bielą, czernią i zielenią. Nadaje przestrzeni graficzny akcent, łagodzony przez surowce i rzemiosło: naczynia i szkło eksponowane na białej półce lub obok starego portretu Wokół czarnego granitu Asilah Monique przywiozła z Europy fotele Poliform, które towarzyszyły jej od dawna. Jej dom jest wypełniony mieszanką mebli, które podążały za nią z jej rodzinnej Brukseli i lokalnie kupowanych mebli, głównie kawałków rattanu z Marakeszu, od metalowych talerzy do serwowania tagines, lamp. , obrazy i osobliwości, wystawione na otwartych półkach pomalowanych na biało.„Uwielbiam robić zakupy na suku. Uwielbiam tam wszystko: jedzenie, wyroby rzemieślnicze, zioła i przyprawy. A kiedy nie zgubi się na rynkach Marakeszu? „Zajmuję się ogrodem, czytam i piję herbatę na tarasie pod różowymi bugenwillami, obserwując słońce. "
Sypialnia
Łazienka