W Lizbonie, w samym sercu historycznej dzielnicy Chiado, projektantka wnętrz Ana Cordeiro przekształciła stary sklep z elektrycznością z 1919 roku w okazałe i jasne mieszkanie.








Spokój i aktualne kreacje kwitną w biało-pastelowo-niebieskim wszechświecie dekoratorki zakorzenionej w jej czasach.
Historia…
„Chciałem mieszkać w mieście, aby móc obudzić się przy śpiewie ptaków i fontannie. Los zaprowadził mnie do tego starego, nieco zrujnowanego sklepu elektrycznego. Zauroczenie było natychmiastowe ”- wspomina Ana Cordeiro. W ciągu kilku miesięcy renowacji, dzięki kreatywności Any przepełnionej osobowością i elegancją, mieszkanie rozrosło się, a stary opuszczony dziedziniec stał się werandą z czarną, żelazną konstrukcją, niezwykłą dla Portugalii. ! Sztuczka, która pozwoliła Anie zyskać powierzchnię 60 m2. Przesuwane drzwi i dach, otwarta weranda bez zasłon podzielona jest na gabinet biblioteczno-biblioteczny z jednej strony i salon z drugiej. W wystroju dominuje szarość, czerń i fiolet, kolory bliskie Anie.
Stare drewniane listwy podłogowe ustąpiły miejsca ręcznie wykonanym biało-czarnym płytkom cementowym, ułożonym pod kątem, aby nadać perspektywę i powiększyć pomieszczenie. Dwie łazienki i kuchnia zostały całkowicie przeprojektowane. Nasza dekoratorka dążyła do zachowania charakteru mieszkania poprzez zachowanie we wnętrzu okien, źródeł światła. Całkowita powierzchnia tego miejsca wynosi obecnie około 160 m2. Sypialnia Any i dzieci harmonizują w kolorze białym. „W kobiecym, eleganckim i ponadczasowym stylu chciałam przede wszystkim zachować duszę tego miejsca” -
wyznaje Ana.